...Budda przechodził przez wioskę. Część ludzi była zdenerwowana , byli zaciekłymi przeciwnikami
jego nauk. Znieważali go , obrażali. Budda w ciszy słuchał i powiedział:
jego nauk. Znieważali go , obrażali. Budda w ciszy słuchał i powiedział:
- Jeśli skończyliście to pozwólcie , że pójdę dalej. Muszę dotrzeć do kolejnej wioski , będą tam na
mnie czekać. Jeżeli coś jeszcze będzie zaprzątać wasze głowy , to możecie mi to dokończyć , kiedy
znów będę tędy przechodził.
mnie czekać. Jeżeli coś jeszcze będzie zaprzątać wasze głowy , to możecie mi to dokończyć , kiedy
znów będę tędy przechodził.
Odpowiedzieli:
- Znieważyliśmy cię , obraziliśmy. Co ty na to?
Budda powiedział:
- Nigdy nie reaguję od razu. To , co robicie jest waszą sprawą. Nie możecie mnie zmusić , abym
cokolwiek zrobił. Możecie mnie znieważać , to wasza sprawa. Ja nie jestem niewolnikiem. Stałem
się wolnym człowiekiem. Moje działania wypływają z mojego centrum , nie z peryferii , a wasze
zniewagi mogą dotrzeć jedynie do moich peryferiów , nie do mojego centrum.
Moje centrum pozostaje nienaruszone...

No comments:
Post a Comment